ISBN-13: 9788364708596 / Polski / Miękka ze skrzydełka / 2018 / 236 str.
Oto wiersze. Pisałem je prawie całe życie.Niektóre opatrzone są pewną, albo przypuszczalną, datą powstania. Inne wypadły z czasu, nie wiem, kiedy przyszły, albo nie wydaje mi się to ważne.Ważna jest ta chwila, chwila, w której wiersz jest czytany. Wtedy wiersz żyje naprawdę. Piotr WojciechowskiSą rzeczy, którym próchno nigdy nie da rady,rdza nie gryzie i czerwie – nawet gdy czas mija.Warto ich szukać z wiecznie pustymi rękamiI sztuczkami zdobywać Starych Mistrzów przyjaźńA Anioły i Moce będą wtedy z nami.Z wiersza Mistrzowie„Góry, nawet nie Tatry, ale tylko Gorce, są dobrym miejscem do czytania Pana wierszy – bo siedzę tu bez polityki i bez zegarka. Telefon zepsuty. Szczególnie Przełęcz Studzionki, dokąd wspinam się ścieżką z Ochotnicy Górnej. Tutaj właśnie, na Studzionkach czytam dwa Pana wiersze ze współrozłożonych stron w połowie tomu – to jest Miejsce stałego zamieszkania i Do pierwszej krwi. Poruszona zarówno pytaniem zawartym w pierwszym, jak i odpowiedzią w drugim, odnajduję między nimi swoją teraźniejszość – jakby na rozstaju dróg:«Pięknie potrafimy pisaćo wszystkim co utraciliśmyJuż nie pojmujemyże utraciliśmy dużo więcej»[…]Mimo, że Tatry stały się bezpowrotne i już nie dla mnie, budzi się we mnie ufność – na przekór mijającemu czasowi. Coś podobnego czuję, stając twarzą w twarz z każdym poetyckim tekstem – z tajemnicą, jak dalekie Góry. Bez względu na to z jaką jest związany kulturą – czy europejską, czy klasyczną chińską, czy japońską – czeka mnie radosne doświadczenie wspinaczki, schodzenia w doliny, na dno jaskiń, do korzeni słów, by znowu iść w górę i w pełnym świetle dojrzeć nieznany mi wcześniej horyzont. Więc wchodzę w głąb gór z ufnością, mimo lęku, żeby słuchać, rozumieć i uczyć się z Pana poezją rozmawiać”. Agnieszka Żuławska-Umeda, z posłowia Słuchając uważniePatroni medialni książki:• TOPOS• WYSPA• Poeci.pl• fundacja duży format• literaci wolny eter