Wisia, Halina i Lonia znają się jak to w małych miasteczkach: niby od lat, lecz bez głębszej zażyłości. Szczęśliwym trafem zapisują się do domu kultury na te same zajęcia z ceramiki. Od słowa do słowa, od jednego wspólnego spaceru do drugiego stają się sobie coraz bliższe i coraz bardziej nawzajem potrzebne. Na pierwszy rzut oka dzieli je wszystko: mają różne sytuacje rodzinne, statusy społeczne, style życia Co więcej, mają ugruntowane poglądy na siebie, świat czy sferę duchową. Gdyby ktoś próbował zmienić je na siłę, pewnie nic by nie wskórał, lecz...
Wisia, Halina i Lonia znają się jak to w małych miasteczkach: niby od lat, lecz bez głębszej zażyłości. Szczęśliwym trafem zapisują się do...