Warszawa zrobiła na mnie wrażenie miasta brudnego, bardzo ruchliwego i strasznie hałaśliwego. Dziś powiedziałbym - miasta Wschodu.Nasze pierwsze lata w stolicy, niemal do samego wybuchu wojny, to lata autentycznej biedy, poczucia upokorzenia i niezawinionej krzywdy, a także brutalności wokół. Oto jedno z najsilniejszych wspomnień z tych lat, które na zawsze utkwiło mi w pamięci: wieczór, kiedy po ojca (podówczas bezrobotnego, nie będącego w stanie zapewnić minimum utrzymania rodzinie) przyjechał dorożką wuj Działkowski, właściciel niewielkiego sklepu spożywczego, by...
Warszawa zrobiła na mnie wrażenie miasta brudnego, bardzo ruchliwego i strasznie hałaśliwego. Dziś powiedziałbym - miasta Wschodu.Nasze pierwsze...