Idąc w deszczową noc przez park wspomnień, przede mną upadł liść, złotego klonu, a gdy go odłożyłem, do swych braci nieistniejących szepnął ledwie słyszalnie: sprawiedliwy, sprawiedliwy.
Fragment poezji
Idąc w deszczową noc przez park wspomnień, przede mną upadł liść, złotego klonu, a gdy go odłożyłem, do swych braci nie...