" Wszedł Czesław Niemen, skądinąd Wydrzycki. Siadł. Słuchał. Spytał: Co to, kto to, śpiewnym akcentem nadniemeńskim. W końcu zafascynowany muzyką, którą usłyszał, powiedział coś szczególnego...?
" Wszedł Czesław Niemen, skądinąd Wydrzycki. Siadł. Słuchał. Spytał: Co to, kto to, śpiewnym akcentem nadniemeńskim. W końcu zafascynowany ...