Petersburska trylogia. Pierwsze pokolenie, A. Chrzanowska, książka z autografem autora
Bale, rauty, wieczorki literackie, piękne stroje i wyjątkowe miejsca Petersburga. Arystokracja i inteligencja carskiej Rosji. Miłość przerwana wojną. Rany, krew, walka, wojna. Rewolucja, mordy, bezprawie, gniew ludu. Wielka ucieczka z ogarniętej krwawym terrorem Rosji z koncertowym fortepianem, bo jak bez niego żyć? Losy dwóch połączonych, w następstwie wydarzeń dziejowych, rodzin począwszy od 1914 roku do końca ubiegłego wieku. Saga opowiadająca o losach trzech pokoleń rosyjskich...
Petersburska trylogia. Pierwsze pokolenie, A. Chrzanowska, książka z autografem autora
Bale, rauty, wieczorki literackie, piękne stroje i ...
Wypędzeni z rodowego gniazda w Petersburgu przez rewolucję październikową Potapowy i Woronieccy osiedlają się w Brześciu w granicach II Rzeczypospolitej. Uczą się żyć w nowym miejscu, nie bacząc na tęsknotę za rodzinnymi stronami. To tutaj Pasza i Ioan poznają się i rozkwita między nimi miłość. Niestety, w życie obu rodów ponownie wkroczyła historia. Rozdarci między czerwonym piekłem a brunatną zarazą oba rody trwają i starają się zachować swoje dziedzictwo, by przekazać je kolejnemu pokoleniu.
Wypędzeni z rodowego gniazda w Petersburgu przez rewolucję październikową Potapowy i Woronieccy osiedlają się w Brześciu w granicach II Rzeczyp...
Mijają lata i ród Potapowych coraz głębiej zapuszcza korzenie w polską ziemię. Pojawia się kolejne, już trzecie, pokolenie. Niestety i ono doświadczyło zawirowań historii. To Alija, wnuczka Paszy i Ioana, jest świadkiem narodzin Solidarności, jej stłumienia przez reżim komunistyczny, przeżywa internowanie i odzyskanie wolności. Między tymi wydarzeniami próbuje ułożyć sobie życie, znajduje swoją największą miłość i szuka samej siebie.
Trylogia kończy się tam, gdzie się zaczęła – w Sankt Petersburgu, który po latach odzyskał swoją nazwę, tak jak Alija...
MijajÄ… lata i ród Potapowych coraz gÅ‚Ä™biej zapuszcza korzenie w polskÄ… ziemiÄ™. Pojawia siÄ™ kolejne, już trzecie, pokolenie. Niestety i ono doÅ...
Ludzie mają zwyczaj dążyć ku nowemu. Nazywają to nowoczesnością. Uważają, że to, co nowe jest lepsze od starego. Czy tak faktycznie jest? Odpowiedz sam Czytelniku. Ja wiem jedno – bogowie nie umierają, energie nie znikają. Natomiast czy my z nich korzystamy, to już inna sprawa. Możemy zapomnieć o bóstwach starosłowiańskich, im to nie zaszkodzi. One nie są zależne od naszej wiary w nie. Istnieją – potężne, mądre, stare. I bardzo silne. Patrzą na nas zachłystujących się nowoczesnością z politowaniem. Dostrzec stare siły niełatwo, prosić je o pomoc –...
Ludzie mają zwyczaj dążyć ku nowemu. Nazywają to nowoczesnością. Uważają, że to, co nowe jest lepsze od starego. Czy tak faktycznie jest? Od...