Roger Caillois pisał w komentarzach do swojej Sztuki poetyckiej, że poetą zostaje się, czytając innych poetów. Ale później poeta wyzwala się „od tych wpływów i wyrabia sobie własny styl, który z kolei wywiera wpływ na innych” (tłum. A. Frybesowa). Nie każdemu się to udaje. Poezja przeglądająca się w doświadczeniach innych, to zjawisko najczęstsze. Czytając wiersz, jakbyśmy patrzyli w lustro, w którym odbija się znana nam rzeczywistość. Janina Barbara Sokołowska zakryła lustro, nie musi pytać o drogę poetów innych. Weszła w świat, który jest tylko jej...
Roger Caillois pisał w komentarzach do swojej Sztuki poetyckiej, że poetą zostaje się, czytając innych poetów. Ale później poeta wyzwala się ...
Te wiersze uważam za „introwertyczne”. Wprawdzie jest w nich „codzienne życie”, lecz schodek po schodku przeczytacie, to zobaczycie. Codzienność i normalność dominują w tym tomiku. Ale jest to osobliwe schodzenie „po drabinie”, bowiem Janina Barbara Sokołowska żyje we własnym interiorze. Wielu z nas ma taką „drabinę”. Te wiersze są wielce komunikatywne, lecz raczej rzadko się zdarza by opowiadały o sprawach „zwyczajnych”. Mało kto tak głęboko wchodzi w swoje codzienne istnienie. Niby normalność, a jednak tym razem „nadzwyczajna”. Bardzo mądre i...
Te wiersze uważam za „introwertyczne”. Wprawdzie jest w nich „codzienne życie”, lecz schodek po schodku przeczytacie, to zobaczycie. Cod...