Czy koty są zdolne do miłości absolutnej i bezwzględnej? Wielu ludzi twierdzi, że nie, ale my, „kociarze”, wiemy doskonale, że potrafią kochać całym kocim serduszkiem. I o tym właśnie jest ta historia. A także o tym, jak wiele krzywdy może wyrządzić niesłuszne oskarżenie, zły osąd. Ci zaś, którzy wolą psy, przekonają się, że powiedzenie „żyją jak pies z kotem” wcale nie musi oznaczać wrogości, lecz wierną przyjaźń i niesienie sobie pomocy. Przepiękna opowieść, przy lekturze której śmiech przeplata się ze łzami. Ale spokojnie, przecież wszystko...
Czy koty są zdolne do miłości absolutnej i bezwzględnej? Wielu ludzi twierdzi, że nie, ale my, „kociarze”, wiemy doskonale, że potrafią koc...