Autor uświadamia nam istnienie swoistego »ukrytego« czy nawet »wstydliwego« wymiaru wojny. Co więcej, podaje liczne argumenty na rzecz tezy o celowym, powszechnym i mniej lub bardziej wyrafinowanym stosowaniu narkotyków oraz substancji psychoaktywnych w warunkach bitewnych. Nie unika przy tym kontrowersyjnych z tradycyjnego punktu widzenia tez dotyczących roli farmakologii na wojnie. Choć na pierwszy rzut oka praca mieści się w obrębie nauk historycznych, to w bardzo ciekawy sposób wplata wątki o charakterze m.in. filozoficznym, kulturoznawczym, socjologicznym i psychologicznym....
Autor uświadamia nam istnienie swoistego »ukrytego« czy nawet »wstydliwego« wymiaru wojny. Co więcej, podaje liczne argumenty na rzecz tezy o ce...