W książce ks. Jacka Grzybowskiego narracyjny rozmach i analityczna głębia służą tej samej sprawie. Idąc od starożytnej filozofii śmierci do współczesnej śmierci filozofii, autor raz jeszcze rozważa historię, która nie łudzi nadzieją stojącego za rogiem happy endu. Zamknięci w pułapce języka i czasu musimy podjąć trud myślenia od początku – wziąć do rąk Fedona, wejść do celi Boecjusza, rozsupłać dystynkcje scholastyków, posłuchać współczesnych. Filozofia, która nie niesie pocieszenia, podobnie jak człowiek, który zgubił drogę, powinna wrócić do...
W książce ks. Jacka Grzybowskiego narracyjny rozmach i analityczna głębia służą tej samej sprawie. Idąc od starożytnej filozofii śmierci do ...