Owen Yeates. Prywatny detektyw. Człap. Pierwszy Sprawiedliwy Wszechświata, jak sam z siebie pokpiwa. Niekwestionowany mistrz świata w pakowaniu się w kłopoty, przy których jego protoplasta, Philip Marlowe, uległby depresji i porzucił zawód. Owen - nie. „Przyciągam kłopoty jak butelki korkociąg” - powie kiedyś do przyjaciela. Albo tylko pomyśli. Na pewno, jeśli już dopadają go kłopoty, to nie w osobie komornika czy upierdliwego sąsiada, zwłaszcza, że Owen jeśli już z kimś zadziera to musi to być, na przykład, Imperium Czasu, czyli firma, która zawłaszczyła...
Owen Yeates. Prywatny detektyw. Człap. Pierwszy Sprawiedliwy Wszechświata, jak sam z siebie pokpiwa. Niekwestionowany mistrz świata w pakowaniu si...
Z rzucanych tu i ówdzie półsłówek wiemy, że Owen Yeates służył w formacjach specjalnych, co prowadzi do wniosku, że musiał zwiedzićkawałek globu, ten nie przynależący do USA. W tym tomie swoich przygód w roli autora poczytnych autobiograficznych kryminałów odwiedza Holandię – spotkanie z czytelnikami, rzecz miła i konieczna jakoby do właściwej promocji. I – z zaskoczenia – spotyka swoją starą licealną miłość. A ta chętnie skorzysta z usług detektywa, co nasuwa Owenowi myśl, że prawdziwe motywy spotkania niekoniecznie sięgają odległego licealnego...
Z rzucanych tu i ówdzie półsłówek wiemy, że Owen Yeates służył w formacjach specjalnych, co prowadzi do wniosku, że musiał zwiedzićkawałe...
Powieść wyrosła z opowiadania o kłopotach energicznej miliarderki, której ktoś niewidzialny, nieznany i nieuchwytny demoluje kolekcję, a okradania starsza pani nie lubi. Rzec można – nienawidzi! Jest gotowa zapłacić dużo więcej niż warte są eksponaty i bibeloty, ale złodziej musi być zdemaskowany i ukarany. Miliarderzy tak mają. EuGeniusz Dębski, jak sam zeznał w programie radiowym, zamierzał na ukaraniu złodzieja zakończyć przygodę, ale ona sama się rozwinęła do pokaźnej grubości powieści. „Nie broniłem jej tego!” – powiedział. I napisał to, co...
Powieść wyrosła z opowiadania o kłopotach energicznej miliarderki, której ktoś niewidzialny, nieznany i nieuchwytny demoluje kolekcję, a okrada...
Koktajle Mołotowa, porwania, podpalenia, ostrzał z karabinów maszynowych... Służby milicji w Sankt Petersburgu nie mają lekko. Kamil Stochard z ABW, przybywający kapitanowi Sukoninowi z odsieczą, próbuje nie tylko rozwikłać kryminalne zagadki. Okazuje się, że przeciwko sobie mają nie tylko najwyżej postawione osoby z władz świeckich i duchownych, ale także guimony – magiczny pomiot Cthulu. Czym zaowocuje spotkanie z carem przestępczego podziemia – Niebieskim Krukiem? Co rosyjska policja ma za uszami? Porywająca, wartka akcja dla miłośników kryminału i science...
Koktajle Mołotowa, porwania, podpalenia, ostrzał z karabinów maszynowych... Służby milicji w Sankt Petersburgu nie mają lekko. Kamil Stochard z ...