ISBN-13: 9781739168872 / Polski / miękka ze skrzydełkami / 262 str.
Alex Sanders, założyciel aleksandryjskiej tradycji czarostwa i znany przez wielu jako “Król Czarownic”, przeżył życie na miarę mitu. Wyrósł z niemalże całkowitego mroku, aby stać się jedną z najbardziej charyzmatycznych i kontrowersyjnych postaci współczesnej wicca. Dla wielu pełnił różne role: nauczyciela, przyjaciela, ojca, męża. Był człowiekiem, jak każdy inny. A jednak jego życie było bezkompromisowe. Osobista wizja czarownictwa i jego niestrudzona miłość do Bogini wpłynęły na tysiące następnych i zainspirowały nowych poszukiwaczy, którzy skierowali się w stronę Wewnętrznych Misteriów. Święta strona Alexa i jego demoniczne oblicze były tak samo wielkie. Potrafił wzbudzać nienawiść równie łatwo, jak miłość. Nigdy nie unikał światła reflektorów, był zawsze w centrum uwagi. Nie przejmował się opinią innych i, pomimo konsekwencji, pozostawał wierny swoim ideałom. Przeżył dobrze swoje życie, choć, jak każde inne, zbudowane było ze skrajności – światła, ciemności, radości i rozpaczy. Jimahl di Fiosa opowiada po raz pierwszy prawdziwą historię Alexa Sandersa – ani demona, ani świętego – ale gdzieś pomiędzy nimi.
Alex Sanders, założyciel aleksandryjskiej tradycji czarostwa i znany przez wielu jako “Król Czarownic”, przeżył życie na miarę mitu. Wyrósł z niemalże całkowitego mroku, aby stać się jedną z najbardziej charyzmatycznych i kontrowersyjnych postaci współczesnej wicca. Dla wielu pełnił różne role: nauczyciela, przyjaciela, ojca, męża. Był człowiekiem, jak każdy inny. A jednak jego życie było bezkompromisowe. Osobista wizja czarownictwa i jego niestrudzona miłość do Bogini wpłynęły na tysiące następnych i zainspirowały nowych poszukiwaczy, którzy skierowali się w stronę Wewnętrznych Misteriów. Święta strona Alexa i jego demoniczne oblicze były tak samo wielkie. Potrafił wzbudzać nienawiść równie łatwo, jak miłość. Nigdy nie unikał światła reflektorów, był zawsze w centrum uwagi. Nie przejmował się opinią innych i, pomimo konsekwencji, pozostawał wierny swoim ideałom. Przeżył dobrze swoje życie, choć, jak każde inne, zbudowane było ze skrajności – światła, ciemności, radości i rozpaczy. Jimahl di Fiosa opowiada po raz pierwszy prawdziwą historię Alexa Sandersa – ani demona, ani świętego – ale gdzieś pomiędzy nimi.