ISBN-13: 9788380835986 / Polski / Miękka / 2017 / 300 str.
Dwanaście historii ludzi skrzywdzonych przez religijny fanatyzm. Zakłamanie. Okrucieństwo. Manipulacja. Lista grzechów, do których popycha religia, jest naprawdę długa. To paradoksalne, że instytucje mające pomóc być człowiekowi dobrym, nierzadko są źródłem prawdziwego zła – zadawania krzywdy drugiemu człowiekowi. Pedofilia, przemoc seksualna, ostracyzm, odbieranie godności, brak akceptacji – to tylko niektóre z okrutnych przewin, jakich dopuszcza się człowiek w imię religii. Czy jednak w takim świecie znajdzie się miejsce dla dobrotliwego Boga? Bez względu na to, jaka będzie odpowiedź na to pytanie, religia okazuje się jego największym wrogiem.... Właśnie odbywa się próba dziewczęcego chóru. Dziesięcioletnia Wadja stoi w ostatnim rzędzie. Na nogach ma pomalowane flamastrami trampki. Nie jest taka, jak jej rówieśniczki. Nie płynie z nurtem. Jest uparta i zawzięta. Lubi słuchać muzyki. Wspinać się po drzewach. Kocha zwierzęta. Chce móc robić wszystko to, co chłopcy. Marzy o rowerze. W Arabii dziewczynki nie mogą jeździć na rowerze. Grozi to utratą cnotliwości. A przynajmniej tak się to tłumaczy…Czy ważne, jak nazywa się Bóg do którego się modlicie, albo świątynia do której chodzicie się z Nim spotkać? Autor przedstawia 12 prawdziwych historii, które udowodnią, że w żadnej religii nie ma miejsca na uczucia i to nie jednostka jest najważniejsza. Polecam szczerze, bo to rzadki przypadek, kiedy w całej rozciągłości tematu zgadzam się z autorem.Izabela Kurasik Gwarda, izawlabiryncieksiazek.blogspot.comWstrząsający obraz fanatyzmu religijnego, który zatacza coraz szersze kręgi. Marcin Holdenmajer obnaża brutalną prawdę o katolikach, islamistach i świadkach Jehowy – każde wyznanie ma na sumieniu własne grzechy.Katarzyna Jóźwiak, bialynotes.plW pozycji tej nie brak emocji, ale nie są one zawarte w słowach Marcina Holdenmajera, lecz w rzeczywistych wydarzeniach. O religii należy rozmawiać, nie jest łatwo zdobyć się na obiektywizm, niektórym udaje się go zachować i jednym z nich jest twórca „Religii nie ma uczuć”.Katarzyna Pessel, takijestswiat.blogspot.com„Religia nie ma uczuć” jest wbrew pozorom pełna nadziei i miłości. Tytuł dla osób otwartych i nie bojących się kalejdoskopu emocji.Karolina Krakowiak, lottaczyta.blox.pl