ISBN-13: 9788383331461 / Polski / broszurowa / 2023 / 248 str.
Tym razem Elżbieta Dzikowska zaczyna podróż po Polsce znanej i mniej znanej na Śląsku, na tamtejszym szlaku nie, nie węgla i kopalni, ale architektury drewnianej, na którym znajduje się niemal sto zabytkowych obiektów, liczących nierzadko kilka stuleci. Do tego to właśnie tam jest śląska Sykstyna, czyli kościół w Małujowicach, którego ściany pokrywa jedna z najpiękniejszych w Polsce gotyckich polichromii. Ze Śląska niedaleko do Małopolski, mającej własne zabytki architektury drewnianej, jak choćby XVI-wieczne kościoły w Krzęcinie, Modlnicy czy Paczółtowicach. W Małopolsce leży też Żywiec, którego niekoniecznie piwne dzieje najlepiej poznać, odwiedzając Muzeum Miejskie. Tam można się dowiedzieć na przykład, kim byli przystoce i dlaczego nigdy nie mogli zostać putoszami, a także obejrzeć kolekcję niezwykle bogatych i kunsztownych strojów żywieckich. Następnym przystankiem na trasie jest Sanok z jego imponującym skansenem. Jeszcze wizyta w rodzinnych stronach Autorki, czyli w powiecie radzyńskim, jeszcze przejazd wzdłuż granicy, żeby zobaczyć kilka zapomnianych drewnianych i murowanych cerkiewek Podkarpacia i Podlasia, i już powrót do Warszawy z kolejną porcją niezwykłych doświadczeń i bogatą dokumentacją fotograficzną. Warto zresztą zagłębić się w ósmy tom Polski znanej i mniej znanej i ocenić samemu.
Tym razem Elżbieta Dzikowska zaczyna podróż po Polsce znanej i mniej znanej na Śląsku, na tamtejszym szlaku nie, nie węgla i kopalni, ale architektury drewnianej, na którym znajduje się niemal sto zabytkowych obiektów, liczących nierzadko kilka stuleci. Do tego to właśnie tam jest śląska Sykstyna, czyli kościół w Małujowicach, którego ściany pokrywa jedna z najpiękniejszych w Polsce gotyckich polichromii. Ze Śląska niedaleko do Małopolski, mającej własne zabytki architektury drewnianej, jak choćby XVI-wieczne kościoły w Krzęcinie, Modlnicy czy Paczółtowicach. W Małopolsce leży też Żywiec, którego niekoniecznie piwne dzieje najlepiej poznać, odwiedzając Muzeum Miejskie. Tam można się dowiedzieć na przykład, kim byli przystoce i dlaczego nigdy nie mogli zostać putoszami, a także obejrzeć kolekcję niezwykle bogatych i kunsztownych strojów żywieckich. Następnym przystankiem na trasie jest Sanok z jego imponującym skansenem. Jeszcze wizyta w rodzinnych stronach Autorki, czyli w powiecie radzyńskim, jeszcze przejazd wzdłuż granicy, żeby zobaczyć kilka zapomnianych drewnianych i murowanych cerkiewek Podkarpacia i Podlasia, i już powrót do Warszawy z kolejną porcją niezwykłych doświadczeń i bogatą dokumentacją fotograficzną. Warto zresztą zagłębić się w ósmy tom Polski znanej i mniej znanej i ocenić samemu.