ISBN-13: 9788367460620 / Polski / broszurowa / 2023 / 48 str.
Poezji Macieja Bieszczada od początku jego drogi twórczej towarzyszy pewność, że rzeczywistość nie ogranicza się jedynie do spraw materialnych, intelektualnych i psychicznych. Jest bowiem coś (a w zasadzie Ktoś) więcej, co (Kto) umyka zmysłowemu i racjonalnemu poznaniu. Dlatego Bóg i Duch wraz z wszelkimi synonimami mają w liryce autora Kołatania decydujące znaczenie. Przy czym istotny okazuje się tu wymiar osobisty. Prywatne doświadczenie ukazane w świetle głębokiej wiary i Biblii stanowi świadectwo duchowości chrześcijańskiej. Pasaże wyzwalają wiele znaczeń. To przejścia od narodzin do śmierci; przełazy między światowymi rozkoszami; włóczęgi po świecie tekstów kultury; wędrówki drogami pamięci, wyobraźni i snu, a także codzienne niespieszne spacery pełne obserwacji i przemyśleń. Gdyby dodać do tego konotacje filmowe, literackie, filozoficzne, muzyczne, poszerzyłoby się bogactwo odczytań tej głębokiej i poważnej liryki. Niezależnie od tego wszystkie przepływy zmierzają do jednego: jesteśmy jak rzeki płynące do morza do Momentu Prawdy.Jarosław Petrowicz
Poezji Macieja Bieszczada od początku jego drogi twórczej towarzyszy pewność, że rzeczywistość nie ogranicza się jedynie do spraw materialnych, intelektualnych i psychicznych. Jest bowiem coś (a w zasadzie Ktoś) więcej, co (Kto) umyka zmysłowemu i racjonalnemu poznaniu. Dlatego Bóg i Duch wraz z wszelkimi synonimami mają w liryce autora Kołatania decydujące znaczenie. Przy czym istotny okazuje się tu wymiar osobisty. Prywatne doświadczenie ukazane w świetle głębokiej wiary i Biblii stanowi świadectwo duchowości chrześcijańskiej. Pasaże wyzwalają wiele znaczeń. To przejścia od narodzin do śmierci; przełazy między światowymi rozkoszami; włóczęgi po świecie tekstów kultury; wędrówki drogami pamięci, wyobraźni i snu, a także codzienne niespieszne spacery pełne obserwacji i przemyśleń. Gdyby dodać do tego konotacje filmowe, literackie, filozoficzne, muzyczne, poszerzyłoby się bogactwo odczytań tej głębokiej i poważnej liryki. Niezależnie od tego wszystkie przepływy zmierzają do jednego: jesteśmy jak rzeki płynące do morza do Momentu Prawdy.Jarosław Petrowicz