ISBN-13: 9788367480185 / Polski / broszurowa / 2024 / 236 str.
Bestseller New York Timesa! Znany ekonomista Thomas Sowell obala mity leżące u podstaw ruchu na rzecz sprawiedliwości społecznej Walka o sprawiedliwość społeczną to wielka krucjata naszych czasów. Przemawia ona do wielu różnych ludzi z wielu różnych powodów. W książce Mity sprawiedliwości społecznej Thomas Sowell pokazuje, jak wiele powszechnych przekonań narosłych wokół tej koncepcji nie wytrzymuje konfrontacji z faktami. Niezależnie od atrakcyjności wizji sprawiedliwości społecznej, kluczową kwestią jest to, czy polityka sprawiedliwości społecznej doprowadzi nas do spełnienia tej wizji. Historia pokazuje, że polityka sprawiedliwości społecznej często wcale nie prowadzi do lepszych, lecz do gorszych a nierzadko katastrofalnych rezultatów. Chodzi więc o coś więcej niż ryzyko popełnienia błędów. Wszyscy ludzie są omylni, a zwolennicy sprawiedliwości społecznej niekoniecznie mylą się częściej niż inni. Problem w tym, że bojownicy o sprawiedliwość społeczną, święcie przekonani o słuszności swojej misji, pozostają często niezrażeni kosztami, faktami, a nawet jak na ironię niesprawiedliwością. W takim właśnie położeniu znajduje się dziś znaczna część zachodniego świata. Pytanie brzmi, czy w dalszym ciągu będziemy bezmyślnie forsować wizję sprawiedliwości społecznej, nie licząc się z tym, że może nas ona zaprowadzić do punktu bez powrotu.--
Bestseller New York Timesa! Znany ekonomista Thomas Sowell obala mity leżące u podstaw ruchu na rzecz sprawiedliwości społecznej Walka o sprawiedliwość społeczną to wielka krucjata naszych czasów. Przemawia ona do wielu różnych ludzi z wielu różnych powodów. W książce Mity sprawiedliwości społecznej Thomas Sowell pokazuje, jak wiele powszechnych przekonań narosłych wokół tej koncepcji nie wytrzymuje konfrontacji z faktami. Niezależnie od atrakcyjności wizji sprawiedliwości społecznej, kluczową kwestią jest to, czy polityka sprawiedliwości społecznej doprowadzi nas do spełnienia tej wizji. Historia pokazuje, że polityka sprawiedliwości społecznej często wcale nie prowadzi do lepszych, lecz do gorszych a nierzadko katastrofalnych rezultatów. Chodzi więc o coś więcej niż ryzyko popełnienia błędów. Wszyscy ludzie są omylni, a zwolennicy sprawiedliwości społecznej niekoniecznie mylą się częściej niż inni. Problem w tym, że bojownicy o sprawiedliwość społeczną, święcie przekonani o słuszności swojej misji, pozostają często niezrażeni kosztami, faktami, a nawet jak na ironię niesprawiedliwością. W takim właśnie położeniu znajduje się dziś znaczna część zachodniego świata. Pytanie brzmi, czy w dalszym ciągu będziemy bezmyślnie forsować wizję sprawiedliwości społecznej, nie licząc się z tym, że może nas ona zaprowadzić do punktu bez powrotu.--