ISBN-13: 9788382197419 / Polski / broszurowa / 2022 / 278 str.
By pokochać na nowo, trzeba rozliczyć się z przeszłościąWyniosła i pewna siebie Sue od lat zarządza ekskluzywnym domem publicznym zwanym Rezydencją, ciesząc się szacunkiem zatrudnionych tam dziewczyn. Aby jednak zapracować na swoją pozycję, musiała pokonać wiele przeszkód, które zostawiły w niej trwały ślad. Sue nie chce zostać nigdy więcej zraniona, dlatego trzyma mężczyzn na dystans. Zaangażowana w swoją pracę i zamknięta na nowe uczucie Sue skrywa tajemnicę, którą chce chronić za wszelką cenę. Ale wkrótce przekona się, że nie da się w nieskończoność uciekać przed prawdą o sobieJedyne, co mogłam zrobić, to zatroszczyć się o dziewczyny jak o rodzinę. Pomyślałam o swojej siostrze Elizabeth; bardzo mi jej brakowało, ale nie chciałam się z nią kontaktować. Nie byłam na tyle silna, by spojrzeć jej w oczy i przyznać się do błędu, a na sumieniu miałam zdecydowanie za dużo. Dlatego postanowiłam poświęcić swoje życie pracy, bo przecież mężczyzna moich marzeń był mężem mojej siostry, a ja i tak już wystarczająco namieszałam w jej życiu. Zresztą nie miałam pojęcia, co sądzi o moim pobycie tutaj, i bałam się spytać, więc unikałam jej jak ognia. Obawiałam się, że po spotkaniu z nią znów się załamię i tym razem się nie podniosę. Mogłam nie przeżyć kolejnego upadku, a chciałam żyć, bardzo. Chciałam też czuć się potrzebna. I tak oto znalazłam cel w życiu Rezydencję.
By pokochać na nowo, trzeba rozliczyć się z przeszłościąWyniosła i pewna siebie Sue od lat zarządza ekskluzywnym domem publicznym zwanym Rezydencją, ciesząc się szacunkiem zatrudnionych tam dziewczyn. Aby jednak zapracować na swoją pozycję, musiała pokonać wiele przeszkód, które zostawiły w niej trwały ślad. Sue nie chce zostać nigdy więcej zraniona, dlatego trzyma mężczyzn na dystans. Zaangażowana w swoją pracę i zamknięta na nowe uczucie Sue skrywa tajemnicę, którą chce chronić za wszelką cenę. Ale wkrótce przekona się, że nie da się w nieskończoność uciekać przed prawdą o sobieJedyne, co mogłam zrobić, to zatroszczyć się o dziewczyny jak o rodzinę. Pomyślałam o swojej siostrze Elizabeth; bardzo mi jej brakowało, ale nie chciałam się z nią kontaktować. Nie byłam na tyle silna, by spojrzeć jej w oczy i przyznać się do błędu, a na sumieniu miałam zdecydowanie za dużo. Dlatego postanowiłam poświęcić swoje życie pracy, bo przecież mężczyzna moich marzeń był mężem mojej siostry, a ja i tak już wystarczająco namieszałam w jej życiu. Zresztą nie miałam pojęcia, co sądzi o moim pobycie tutaj, i bałam się spytać, więc unikałam jej jak ognia. Obawiałam się, że po spotkaniu z nią znów się załamię i tym razem się nie podniosę. Mogłam nie przeżyć kolejnego upadku, a chciałam żyć, bardzo. Chciałam też czuć się potrzebna. I tak oto znalazłam cel w życiu Rezydencję.