ISBN-13: 9788383803845 / Polski / twarda / 2025 / 312 str.
Przewrotna opowieść o losach rodziny opisanej poprzez przydarzające się w niej śmierci. Awans społeczny i klasowość, śmierć i przemijanie, starość, a także społeczne role kobiet, naszych matek i babek, pozwalają wejrzeć w intymny mikrokosmos różnorodnych doświadczeń i relacji, jakie kształtują życie głównej bohaterki i jej bliskich.Joanna Mizielińska napisała niezwykłą rzecz o umieraniu. Odtwarzając biografie bliskich osób ludzkich i zwierzęcych, dała odpór ich znikaniu ze świata. Przytrzymała ich obecność, zwróciła się do nich. Przez uważne, drobiazgowe analizowanie więzi, uczuć, zdarzeń uzyskała efekt portretów życio-pośmiertnych, alternatywnej sagi. Nie unikała konfrontacji z niewygodną prawdą, z własnym bólem. Rytuały pożegnalne stały się w tej książce przestrzenią zrównania: najbardziej kochani, jak babcia oraz kotka Cykorka, dostali szczodrą opiekę. Wszyscy inni, odleglejsi lub trudni w relacjach, także. Autorka zbudowała piękną, mądrą lekcję troski.Inga IwasiówJoanna Mizielińska napisała elegię. Księga umarłych to tekst żegnającej się wnuczki. Przejmująca opowieść o więzi, która łączyła dziecko i dorosłą kobietę, i o tym, jak z biegiem czasu ich role się odwracały.Śmierć stała się wehikułem opowiadania o życiu. Wszystko jest tu na miejscu, mimo że tęsknota nigdy nie zostanie zaspokojona.W tekście pada pytanie: Czy pisanie o śmierci ma sens?. Jak widać - ma. Wielki. I nie tylko dla tych, którzy piszą. Bardzo się cieszę, że ta książka wreszcie trafia do naszych rąk. Czekaliśmy na nią od dawna.Mikołaj Grynberg
Przewrotna opowieść o losach rodziny opisanej poprzez przydarzające się w niej śmierci. Awans społeczny i klasowość, śmierć i przemijanie, starość, a także społeczne role kobiet, naszych matek i babek, pozwalają wejrzeć w intymny mikrokosmos różnorodnych doświadczeń i relacji, jakie kształtują życie głównej bohaterki i jej bliskich.Joanna Mizielińska napisała niezwykłą rzecz o umieraniu. Odtwarzając biografie bliskich osób ludzkich i zwierzęcych, dała odpór ich znikaniu ze świata. Przytrzymała ich obecność, zwróciła się do nich. Przez uważne, drobiazgowe analizowanie więzi, uczuć, zdarzeń uzyskała efekt portretów życio-pośmiertnych, alternatywnej sagi. Nie unikała konfrontacji z niewygodną prawdą, z własnym bólem. Rytuały pożegnalne stały się w tej książce przestrzenią zrównania: najbardziej kochani, jak babcia oraz kotka Cykorka, dostali szczodrą opiekę. Wszyscy inni, odleglejsi lub trudni w relacjach, także. Autorka zbudowała piękną, mądrą lekcję troski.Inga IwasiówJoanna Mizielińska napisała elegię. Księga umarłych to tekst żegnającej się wnuczki. Przejmująca opowieść o więzi, która łączyła dziecko i dorosłą kobietę, i o tym, jak z biegiem czasu ich role się odwracały.Śmierć stała się wehikułem opowiadania o życiu. Wszystko jest tu na miejscu, mimo że tęsknota nigdy nie zostanie zaspokojona.W tekście pada pytanie: Czy pisanie o śmierci ma sens?. Jak widać - ma. Wielki. I nie tylko dla tych, którzy piszą. Bardzo się cieszę, że ta książka wreszcie trafia do naszych rąk. Czekaliśmy na nią od dawna.Mikołaj Grynberg