ISBN-13: 9788365787828 / Polski / twarda / 2024 / 356 str.
Gdy Holderlin spoglądał wstecz na swoje życie, wydawało mu się, że poezję tworzył zawsze. Słowo poetyckie było dlań niczym powietrze do oddychania. W poezji pozostawał w pełni sobą, a jednocześnie zachowywał więź z pewną całością w wyimaginowanej wspólnocie. Wielkiego przełomu, jaki nastąpił w stosunku do jego dzieła, już nie doczekał. Ten zaczął się dopiero około roku 1900. Odtąd Holderlin jest w pamięci kulturowej trwale obecny. Ale właśnie jako klasyk albo postać niemal mityczna. W każdym razie bardzo odległa. Spróbujmy, ostrożnie, nieco się do niego zbliżyć.
Gdy Holderlin spoglądał wstecz na swoje życie, wydawało mu się, że poezję tworzył zawsze. Słowo poetyckie było dlań niczym powietrze do oddychania. W poezji pozostawał w pełni sobą, a jednocześnie zachowywał więź z pewną całością w wyimaginowanej wspólnocie. Wielkiego przełomu, jaki nastąpił w stosunku do jego dzieła, już nie doczekał. Ten zaczął się dopiero około roku 1900. Odtąd Holderlin jest w pamięci kulturowej trwale obecny. Ale właśnie jako klasyk albo postać niemal mityczna. W każdym razie bardzo odległa. Spróbujmy, ostrożnie, nieco się do niego zbliżyć.