ISBN-13: 9788367020008 / Polski / miękka / 662 str.
Wybitny francuski historyk Georges Minois (ur. 1946) zasłynął wieloma monografiami, które zgłębiają zjawiska z pogranicza życia duchowoumysłowego i codzienności, takie jak samotność, praktyki religijne i zdrowotne, melancholia czy depresja, a w niniejszym tomie śmiech, tj. różne formy „wesołego” życia. Ich ukazana tu historia od starożytności do dziś jest dwuwątkowa. Z jednej strony, autor śledzi historię świąt, karnawałów, różnych odmian zbiorowej zabawy ludności, a z drugiej, zmienny z biegiem dziejów stosunek władz, zwłaszcza kościelnych, do śmiechu i wesołości. Rzecz nie była oczywista i na przykład starożytni uważali śmiech za boski, wyraz najwyższej wolności bogów, ale we wczesnych wiekach chrześcijaństwa uchodził on za domenę diabelską. Jednocześnie średniowiecze pełne było rubasznego śmiechu jako wytchnienia od rygorów doktryny. Jest jeszcze trzeci wątek, niejako filozoficzny, historii śmiechu. To forma reakcji na świat: sceptyczny śmiech Demokryta, kyniczny Diogenesa, satyra, zwłaszcza polityczna, wreszcie czasy najnowsze z dominacją ironii. Dzieło Minois jest tyleż historią co prawdziwą encyklopedią zjawisk społecznych skupionych wokół śmiechu i drwiny. Jak zwykle u tego autora zdumiewają przywoływane przez niego, mało znane fakty z historii, którym towarzyszy zniuansowana kulturowa interpretacja. Na szczęście dla nas historia śmiechu ma szczęśliwy finał i dziś śmiejemy się bez wyrzutów sumienia, nawet jeśli krytycy epoki głoszą, że śmiech dzisiejszych kultur maskuje utratę sensu.
Wybitny francuski historyk Georges Minois (ur. 1946) zasłynął wieloma monografiami, które zgłębiają zjawiska z pogranicza życia duchowoumysłowego i codzienności, takie jak samotność, praktyki religijne i zdrowotne, melancholia czy depresja, a w niniejszym tomie śmiech, tj. różne formy „wesołego” życia. Ich ukazana tu historia od starożytności do dziś jest dwuwątkowa. Z jednej strony, autor śledzi historię świąt, karnawałów, różnych odmian zbiorowej zabawy ludności, a z drugiej, zmienny z biegiem dziejów stosunek władz, zwłaszcza kościelnych, do śmiechu i wesołości. Rzecz nie była oczywista i na przykład starożytni uważali śmiech za boski, wyraz najwyższej wolności bogów, ale we wczesnych wiekach chrześcijaństwa uchodził on za domenę diabelską. Jednocześnie średniowiecze pełne było rubasznego śmiechu jako wytchnienia od rygorów doktryny. Jest jeszcze trzeci wątek, niejako filozoficzny, historii śmiechu. To forma reakcji na świat: sceptyczny śmiech Demokryta, kyniczny Diogenesa, satyra, zwłaszcza polityczna, wreszcie czasy najnowsze z dominacją ironii. Dzieło Minois jest tyleż historią co prawdziwą encyklopedią zjawisk społecznych skupionych wokół śmiechu i drwiny. Jak zwykle u tego autora zdumiewają przywoływane przez niego, mało znane fakty z historii, którym towarzyszy zniuansowana kulturowa interpretacja. Na szczęście dla nas historia śmiechu ma szczęśliwy finał i dziś śmiejemy się bez wyrzutów sumienia, nawet jeśli krytycy epoki głoszą, że śmiech dzisiejszych kultur maskuje utratę sensu.