ISBN-13: 9788368010312 / Polski / broszurowa / 2025 / 83 str.
Nie chciałem ostatecznie pożegnać się z Życiem instrukcją obsługi. Pracowałem nad tą książką tak długo, nosiłem ją w sobie tak długo, że nie umiałem się od niej w ogóle uwolnić. Aby się uwolnić pomyślałem najłatwiej byłoby napisać krótkie opowiadanie, które nie miałoby żadnego bezpośredniego związku z Życiem, ale jednak funkcjonowałoby dla mnie jako rodzaj szyfru. Życie byłoby w nim zakodowaneGeorges Perec Gabinet kolekcjonera, ostatni fabularny utwór prozą ukończony i wydany przez Pereca przed śmiercią, jest zatem swego rodzaju dopełnieniem Życia instrukcji obsługi w pewien przewrotny sposób jakby setnym, brakującym rozdziałem powieści. Rozumie się samo przez się, że Gabinet stanowi lekturę obowiązkową dla admiratorów słynnego arcydzieła. Nie tylko z powodu przyjemności wynikającej z tropienia wzajemnych powiązań obu tekstów (zdradźmy tylko, że każdy z 99 występujących w Gabinecie obrazów nawiązuje, zazwyczaj wielce wyrafinowanie, do jednego z rozdziałów Życia), ale przede wszystkim dlatego, że zabawna opowieść o losach kolekcji pewnego piwowara-entuzjasty sztuki kryje w sobie bardzo istotne rozważania na temat oryginalności i wtórności, prawdy i złudzenia, a przede wszystkim sytuacji artysty (każdego artysty także i pisarza) oraz zagmatwanej, mocno podejrzanej natury, jaką posiada wszelkie tworzenie. Wawrzyniec Brzozowski
Nie chciałem ostatecznie pożegnać się z Życiem instrukcją obsługi. Pracowałem nad tą książką tak długo, nosiłem ją w sobie tak długo, że nie umiałem się od niej w ogóle uwolnić. Aby się uwolnić pomyślałem najłatwiej byłoby napisać krótkie opowiadanie, które nie miałoby żadnego bezpośredniego związku z Życiem, ale jednak funkcjonowałoby dla mnie jako rodzaj szyfru. Życie byłoby w nim zakodowaneGeorges Perec Gabinet kolekcjonera, ostatni fabularny utwór prozą ukończony i wydany przez Pereca przed śmiercią, jest zatem swego rodzaju dopełnieniem Życia instrukcji obsługi w pewien przewrotny sposób jakby setnym, brakującym rozdziałem powieści. Rozumie się samo przez się, że Gabinet stanowi lekturę obowiązkową dla admiratorów słynnego arcydzieła. Nie tylko z powodu przyjemności wynikającej z tropienia wzajemnych powiązań obu tekstów (zdradźmy tylko, że każdy z 99 występujących w Gabinecie obrazów nawiązuje, zazwyczaj wielce wyrafinowanie, do jednego z rozdziałów Życia), ale przede wszystkim dlatego, że zabawna opowieść o losach kolekcji pewnego piwowara-entuzjasty sztuki kryje w sobie bardzo istotne rozważania na temat oryginalności i wtórności, prawdy i złudzenia, a przede wszystkim sytuacji artysty (każdego artysty także i pisarza) oraz zagmatwanej, mocno podejrzanej natury, jaką posiada wszelkie tworzenie. Wawrzyniec Brzozowski