ISBN-13: 9788378667230 / Polski / broszurowa / 2025 / 166 str.
Każdej księgi jesteśmy przeżytą śmiercią jednej i tej samej księgi, mawiał. Zgłoska nas wiąże i zarazem zrywa nasze więzi. Której z nich będę zawdzięczał pewnego dnia mą wolność?Jednej tylko. Twojemu rozszarpanemu imieniu. Bóg zabił Imię, które Go zabiło.Drapieżna, o jakże drapieżna wolność. Jeśli El, lub ostatnią księgą, postawiłem ostatnią kropkę Księgi Pytań, to wraz z Księgą Podobieństw kończy się być może księga pewnego życia w księdze; lecz dokąd się zapuściłem?Wszelkie życie zderzone z wiecznością jest tylko krótkim życiem bez znaczenia. To nie życie nas pokona, lecz my je. Umrzemy z naszych rąk, naszej nicości i naszej winy.Każdy z naszych gestów jest skierowany przeciw życiu, jakkolwiek staramy się przekazać coś przeciwnego.W naszym pragnieniu życia udajemy, że nie wiemy, iż ciało i duch, za pośrednictwem zmysłów i myśli, są tylko uświęconymi chwilami śmierci; że wiedza jest tylko przynętą czuwającej pustki.A gdyby w tym leżało wyjaśnienie grzechu pierworodnego: wypalać aż do wiekowych pni zalesione aleje życia; zatykać popiołem, zgarnianym szuflami, coraz głębszy otwór śmierci?, pisał reb Assayas.Reb Simhon: Nie donosi się do końca. Znosi się zupełnie.
Każdej księgi jesteśmy przeżytą śmiercią jednej i tej samej księgi, mawiał. Zgłoska nas wiąże i zarazem zrywa nasze więzi. Której z nich będę zawdzięczał pewnego dnia mą wolność?Jednej tylko. Twojemu rozszarpanemu imieniu. Bóg zabił Imię, które Go zabiło.Drapieżna, o jakże drapieżna wolność. Jeśli El, lub ostatnią księgą, postawiłem ostatnią kropkę Księgi Pytań, to wraz z Księgą Podobieństw kończy się być może księga pewnego życia w księdze; lecz dokąd się zapuściłem?Wszelkie życie zderzone z wiecznością jest tylko krótkim życiem bez znaczenia. To nie życie nas pokona, lecz my je. Umrzemy z naszych rąk, naszej nicości i naszej winy.Każdy z naszych gestów jest skierowany przeciw życiu, jakkolwiek staramy się przekazać coś przeciwnego.W naszym pragnieniu życia udajemy, że nie wiemy, iż ciało i duch, za pośrednictwem zmysłów i myśli, są tylko uświęconymi chwilami śmierci; że wiedza jest tylko przynętą czuwającej pustki.A gdyby w tym leżało wyjaśnienie grzechu pierworodnego: wypalać aż do wiekowych pni zalesione aleje życia; zatykać popiołem, zgarnianym szuflami, coraz głębszy otwór śmierci?, pisał reb Assayas.Reb Simhon: Nie donosi się do końca. Znosi się zupełnie.