Już tytuł wskazuje, o czym jest ta książka. O języku specyficznym, bo używanym przez polityków i uczestników życia politycznego, głównie w celu osiągnięcia podstawowego celu, którym jest – jakżeby inaczej – cel polityczny, czyli zdobycie władzy, aby – z kolei przeforsować swój program, swoją rację i zabezpieczyć swoje dobro. Ze słownika współczesnej polityki już dawno bowiem zniknęło pojęcie dobra wspólnego, polityka przestała być terenem jego identyfikowania, zabiegania o nie i troski, a współcześni politycy pod pojęciem dobra wspólnego rozumieją co...
Już tytuł wskazuje, o czym jest ta książka. O języku specyficznym, bo używanym przez polityków i uczestników życia politycznego, głównie w ...