ISBN-13: 9788383802534 / Polski / broszurowa / 2025 / 376 str.
Powieść laureatki Odkryć Empiku, nominowanej do Nagrody Literackiej NikeJoanna wyrusza z mazowieckiej wsi w daleką podróż ze swoim chłopakiem. Ma być bajka na Dalekim Wschodzie, wychodzi tragikomedia. Bohaterce grozi deportacja, a jej życie miłosne kończy się, zanim na dobre się zaczęło. Są miliony ludzi jak ja. Miliony dziewczyn. Tylko że za każdym razem, kiedy wychodzę z przychodni, zostaję na ulicy sama. Aleksandra Zbroja sięga po temat nieobecny dotąd w polskiej literaturze i robi to w poruszający emocjonalnie i wybitny literacko sposób.Takiej powieści jeszcze w Polsce nie było. Bohaterką jest hifiara, która o swoim zakażeniu wirusem dowiedziała się niechcący, na dodatek w obym dla niej kraju. Stygma społeczna i dyskryminacja, a przede wszystkim wstyd jako kulturowy ciężar prowadzą opowieść. Ale jest ona również próbą odzyskania sprawczości w sytuacji bezradności i o sile przyjacielskiej siatki, która chroni nas, kiedy my same jesteśmy zbyt słabe. Bardzo ważny i mocny głos, który łamie tabu.Sylwia ChutnikKiedy słyszę, że ktoś musi mi coś powiedzieć, od razu zastanawiam się, czy chcę to usłyszeć. Tej wątpliwości w przypadku Aleksandry Zbroi nie mam. Dostajemy wciągający Bildungsroman w czasach, gdy na to za późno i nie po drodze. Joanna (bohaterka) opowiada o układaniu się z własnym ciałem, z życiem i z chorobą, a czyni to z literackim wdziękiem, któremu nie szkodzi szczerość ani waga podejmowanego tematu. Czytajcie!Ignacy Karpowicz
Powieść laureatki Odkryć Empiku, nominowanej do Nagrody Literackiej NikeJoanna wyrusza z mazowieckiej wsi w daleką podróż ze swoim chłopakiem. Ma być bajka na Dalekim Wschodzie, wychodzi tragikomedia. Bohaterce grozi deportacja, a jej życie miłosne kończy się, zanim na dobre się zaczęło. Są miliony ludzi jak ja. Miliony dziewczyn. Tylko że za każdym razem, kiedy wychodzę z przychodni, zostaję na ulicy sama. Aleksandra Zbroja sięga po temat nieobecny dotąd w polskiej literaturze i robi to w poruszający emocjonalnie i wybitny literacko sposób.Takiej powieści jeszcze w Polsce nie było. Bohaterką jest hifiara, która o swoim zakażeniu wirusem dowiedziała się niechcący, na dodatek w obym dla niej kraju. Stygma społeczna i dyskryminacja, a przede wszystkim wstyd jako kulturowy ciężar prowadzą opowieść. Ale jest ona również próbą odzyskania sprawczości w sytuacji bezradności i o sile przyjacielskiej siatki, która chroni nas, kiedy my same jesteśmy zbyt słabe. Bardzo ważny i mocny głos, który łamie tabu.Sylwia ChutnikKiedy słyszę, że ktoś musi mi coś powiedzieć, od razu zastanawiam się, czy chcę to usłyszeć. Tej wątpliwości w przypadku Aleksandry Zbroi nie mam. Dostajemy wciągający Bildungsroman w czasach, gdy na to za późno i nie po drodze. Joanna (bohaterka) opowiada o układaniu się z własnym ciałem, z życiem i z chorobą, a czyni to z literackim wdziękiem, któremu nie szkodzi szczerość ani waga podejmowanego tematu. Czytajcie!Ignacy Karpowicz